Real Madryt zaczął rozgrywki fazy grupowej Ligi Mistrzów od wyjazdowego meczy przeciwko Celticowi Glasgow. Praktycznie wszyscy przed meczem wskazywali na Real jako murowanego faworyta spotkania. I tak naprawdę nikt się nie zawiódł bo podopieczni Ancelottiego świetnie wywiązali się z tej roli. „Królewscy” nie pozostawili najmniejszych złudzeń swoim rywalom i pewnie zwyciężyli 3:0. Tym samym potwierdzili swoje aspiracje do walki o najwyższe trofea na arenie europejskiej. Takie spotkania jasno pokazują, że Real Madryt będzie jednym z faworytów do wygrania Ligi Mistrzów w sezonie 2022/23.
Prawdziwy talent
W przeciągu kilku ostatnich tygodni większość dziennikarzy sportowych przy okazji meczy Realu wskazywała na ogromną dominację fizyczną madryckiego zespołu. Podczas gdy rywale „Królewskich” prezentują się w drugich połowach spotkań znacznie słabiej kondycyjnie, podopieczni Ancelotti’ego potrafią zachować dobre tempo gry przez całe spotkanie. Taka przewaga kondycyjna zbiera swoje żniwo. Real Madryt większość z dotychczas rozegranych w tym sezonie spotkań wygrywa dzięki golom zdobytym w drugiej połowie. W spotkaniu rozgrywanym w Glasgow piłkarze Realu zaprezentowali nie tylko świetne warunki fizyczne, ale także bardzo dojrzały i spokojny futbol. Warto tu wspomnieć, że bez problemów utrzymywali się przy piłce i wymieniali wiele podań. Przy pierwszej bramce było ich aż 22.
Rozstrzygająca druga połowa
Po raz kolejny Real wygrał spotkanie w drugiej połowie. Pierwsza bramka w meczu padła w 56. minucie. Strzelcem był Vinicius. Jak już wcześniej wspomnieliśmy trafienie był przypieczętowaniem akcji, na którą złożyły się 22 podania. Jednak nawet taka akcja nie pokazał w pełni dyspozycji do gry pozycyjnej jaką tego dnia mieli zawodnicy Realu. Do rangi dzieła sztuki należy wynieść 3. bramkę zdobytą przez Królewskich w tym spotkaniu. W 77. minucie do siatki trafił Hazard. Zanim jednak to się stało Belg wraz z kolegami wymienił aż 33 podania. To chyba jedna z dłuższych akcji rozegranych przez madrytczyków. Na listę strzelców w tym spotkaniu wpisał się także Luka Modrić. Pewne zwycięstwo 3:0 pozwala ze spokojem oczekiwać na kolejne mecze.