Od wielu lat Real Madryt jest jednym z czołowych klubów europejskich. Aby móc przez tak długi okres utrzymywać się na szczycie należy w mądry sposób budować swój zespół. Oczywiście można i należy poszukiwać wzmocnień na wybrane pozycje pośród doświadczonych piłkarzy. Tacy zawodnicy pozwalają wprowadzić do zespołu wiele spokoju i często biorą na siebie ciężar gry w trudnych chwilach. Jednakże planując długofalowo nie można zapominać o młodych zawodnikach. To oni, właściwie prowadzenie, nabierają doświadczenia u boku starszych kolegów i w przyszłości stanowią o sile drużyny. W Realu wszyscy zdają się zdawać sobie z tego sprawę. Potwierdzeniem tego są chociażby transfery przeprowadzone w ostatnich kilku sezonach.
Młodzi w klubie
Pierwszym zawodnikiem, na którego wręcz należy zwrócić uwagę jest Vinicius. Poprzedni sezon zakończył wręcz koncertowo zdobywając bramkę w finale Ligi Mistrzów. Wydaje się być silnym rywalem dla Hazrda. W ramach podziękowania, klub przygotował dla 22-latka nową umowę. Kolejną wschodzącą gwiazdą jest Valverde. O tym jak rozwija się ten piłkarz niech świadczy chociażby jego wycena rynkowa. Gdy przychodził do „Królewskich” kwota odstępnego wynosiła 5 mln euro. Obecnie wyceniany jest na 75 mln euro. Zawodnik wszechstronny, może grać jako boczny obrońca, wahadłowy, skrzydłowy czy też rozgrywający. Odejście z klubu Ramosa i Varane pozwoliło rozkwitnąć Militao. Grając u boku Alaby nabrał doświadczenia i obecnie jest bardzo solidnym defensorem. Świetnie gra w powietrzu, jest mocny fizycznie. W poprzednim sezonie rozegrał najwięcej minut z pośród wszystkich zawodników Realu.
Nowe nabytki
W ostatnich dwóch sezonach do klubu trafili kolejni młodzi zawodnicy. Pierwszym z nich jest Camavinga. Świetnie zaprezentował się zwłaszcza w meczach z Chelsea i Manchesterem City. Pomocnik ma dopiero 19 lat, więc można oczekiwać, że najlepsze piłkarskie lata są jeszcze przed nim. Piłkarz potrafiący tak grać w tak młodym wieku jest prawdziwym skarbem dla zespołu. Kolejny młody zawodnik, który dołączył do madryckiego klubu to Tchouameni. Francuz mocno wyróżniał się świetną grą defensywna w Monaco. Ancelotti liczy na to, że będzie idealnym następcom Casemiro. Patrząc na to jakiego nosa do młodych zawodników ma szkoleniowiec „Królewskich” z pewnością tak będzie.